Prosimy dziecko raz, ono swoje, drugi, ono swoje, trzeci, czwarty, piąty... w końcu nie wytrzymujemy. Krzykiem wymuszamy posłuszeństwo. I nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo mu szkodzimy.
Zastanówmy się...
Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień
Zapobiegania Przemocy wobec Dzieci. Dało mi to okazję do
zastanowienia się nad zachowaniem rodziców. Postawiłam sobie
pytanie: czy krzyczenie na dziecko to również przemoc? Tyle, że
psychiczna? Nikt nie zamyka rodziców w kiciu za to, że krzyczą na
dzieci, więc może to nie przemoc? Przecież jak się krzyknie na
dziecko to się ono opamięta, będzie posłuszne... Może i zrobi
to, co mu każemy, może i będzie grzeczne, ale zrobi to ze strachu.
A przecież nie chcemy, żeby dzieci się nas bały. Zastanówmy się
czy przypadkiem krzyczenie na dziecko nie wyrządza mu krzywdy,
takiej jak przemoc fizyczna? I czy krzyk może prowadzić do
podniesienia ręki na bezbronnego malucha?
![]() |
źródło: pixabay.com |
Łańcuch krzyku
Czemu krzyczymy na dziecko? Czemu
dajemy się wyprowadzić z równowagi? Przecież zwykle nie wstajemy
już zdenerwowani. Może pokłóciłaś się z mężem? Czemu? Bo
może kierownik nakrzyczał na niego w pracy? Na kierownika jego
żona, a na żonę ich dziecko? Nerwowa atmosfera łatwo się udziela
innym. Musimy się starać być na nią odporni i nie przynosić ze
sobą problemów z pracy. Starajmy się przerwać łańcuch krzyku.
Pomyślmy jak wiele osób uchronimy przed falą nerwów?
Nonsens krzyku
Przeanalizujmy sytuację, która ma
miejsce zapewne w wielu domach, w których są dzieci. Co czujesz,
kiedy Twój maluch wybucha płaczem jak wulkan lawą? Tupie nogami i
histeryzuje? Krzyczy na Ciebie? Zapewne drażni Cię to, wyprowadza
z równowagi. Sprawia to, że też chcesz krzyczeć, prawda? Za
wszelką cenę musisz się od tego powstrzymać, tym samym dając
wzór do naśladowania. Tak samo czuje się Twoje dziecko, kiedy Ty
krzyczysz. Wówczas robi Ci na złość, również wybucha krzykiem i
płaczem. To do niczego nie prowadzi. Zamiast nakłonić malucha do
swojego zdania, zaczyna się awantura i trzaskanie drzwiami. Co
gorsza, ten sposób uczysz go, że krzyk załatwi wszystkie sprawy.
Zatem jeśli dziecko krzyczy na Ciebie, to tylko dlatego, że go tego
nauczono. Bądź wzorowym rodzicem i pokaż, że problem da się
rozwiązać inaczej niż krzykiem.
Krzyk jest oznaką słabości. Jeśli
w czasie ostrej wymiany zdań, sięgasz właśnie po to narzędzie,
pokazujesz, że brakuje Ci innych argumentów. Jesteś sfrustrowany.