główne foto

główne foto

poniedziałek, 9 lutego 2015

Zapiska #8: Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda...

... tak się zaczyna nasza przygoda! Przygoda z pielęgnacją pierwszych ząbków i potem całej jamy ustnej. Jakie istnieją sposoby pielęgnacji? Co warto robić, a co sobie podarować? Kiedy w ogóle zacząć dbać o higienę jamy ustnej naszego brzdąca? A co ze szczoteczką? Jakie istnieją na rynku i jaką wybrać?

źródło: własne

Falstart?

Wiele rodziców, już niemal od urodzenia się dziecka, czyści mu jamę ustna gazikiem moczonym w przegotowanej wodzie lub naparze z rumianku. Ma to uczyć malucha tego, że rodzić codziennie wieczorem coś "majstruje" w jego buzi. Jest to elementem wieczornego rytuału i ma sprawić, że dziecko potem chętniej będzie myć ząbki. Dodatkowo stomatolodzy zalecają, żeby taką czynność wykonywać po każdym posiłku, aż do momentu, kiedy wyjdzie większość ząbków. Ale czy to konieczne? Mnie dreszcz przechodzi na samą myśl o tym, że mam włożyć mojego wielkiego palucha i to z chusteczką do maleńkiej i delikatnej buzi noworodka. A poza tym nawyki u niemowlaków można łatwo kształtować jeszcze później. Dobrym okresem jest czas koło 5 miesiąca życia (chyba, że ząbki wyskoczyły wcześniej).


źródło: własne

Gotowi?

Tylko jak czyścić buzię 5-miesięcznemu maluchowi? W aptekach kupujemy silikonowe nakładki na palec dla rodzica i takim sprzętem jeździmy po dziąsełkach niemowlaka. Moim zdaniem nie ma takiej konieczności, choć jeśli ktoś bardzo chce, to warto spróbować i sprawdzić czy taki zabieg spodoba się naszemu dziecku. O dziwo, są naprawdę spore szanse, że malec to polubi. Taki masaż dziąseł może przynieść ulgę ząbkującemu szkrabowi. Jeśli jednak stwierdzicie, że to przypomina bardziej tortury niż zabieg higieniczny, nie warto się męczyć i stresować dzieciaka. To tylko go zniechęci do mycia zębów w przyszłości.


Start!

Moment pojawienia się pierwszych zębów oznacza obowiązek ich pielęgnowania. Do wyboru mamy dwie drogi. Możemy je pocierać chusteczką namoczoną w gotowanej wodzie (nada się też pielucha) lub zaopatrzyć się w specjalną silikonową szczoteczkę na palec. Trzeba wypróbować, którą metodę polubi dziecko. Oczywiście nasze mamy i babcie mogą powiedzieć, że one takich zabiegów nie praktykowały, a ich dzieci zawsze zdrowe zęby miały. Wszystko zależy od decyzji rodziców.

Kolejne etapy

Po ukończeniu pierwszego roku przez dziecko można połasić się o zakup szczoteczki bardziej już przypominającą tą tradycyjną. Należy to zrobić, gdyż tylko w ten sposób można dokładnie umyć zęby boczne. Można pozwolić zuchowi na próby samodzielnego mycia zębów, ale oczywiście całą robotę odwala rodzic. Pastę niekoniecznie musimy odkładać na później. Dostępne są takie dla dzieci w wieku 0-4 lub 0-6 lat.

źródło: własne

Zwalczyć niechęć

Co zrobić kiedy maluszek nie lubi myć ząbków? Zabawa jest najlepszym rozwiązaniem. Pokażmy maluchowi jak świetnie można się bawić w łazience. Zafundujmy kolorową szczoteczkę i kubek. Śpiewajmy, wygłupiajmy się. Codziennie ta sama historyjka. Myjmy też zęby razem ze swoimi dziećmi. Jak maluch zobaczy, że myjesz zęby, będzie chciał robić to samo. Dzieciaki uczą się poprzez naśladownictwo. Co sobie może pomyśleć dziecko, które nigdy nie widzi mamy lub taty myjących zęby? W jego mniemaniu oni zębów wcale nie myją! Pokażmy, że to nieprawda.

Obrać strategię

Należy czuwać też nad właściwą dietą dziecka.  Pilnować, żeby nie trzymało w buzi resztek jedzenia, nie zasypiało ze smoczkiem butelkowym, żeby się dopuścić do próchnicy. Długotrwałe gryzienie skórki chleba też nie jest najlepszym pomysłem. Kierujmy się zdrowym rozsądkiem. Najważniejsze, żeby dziecku nie działa się krzywda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz